Najlepszy według mnie serial o Polsce lat 70-tych. Przekrój: duże miasto, wieś, małe miasteczko, różne środowiska. Atmosfera, klimat tamtych lat. Bardzo dobra muzyka Kantego Pawluśkiewicza. Ciągnący się powoli, leniwie główny motyw dobrze odzwierciedlający głównego bohatera i jego perypetie (przez zielarkę nazwanego „błędnym rycerzem”). Patrząc na Lubaszenkę badającego pacjentów, jego ruchy i zachowania, miałem wrażenie, że oglądam prawdziwego lekarza. Później dowiedziałem się, że studiował 3 lata medycynę. Innym lekarskim serialem jest „Doktor Ewa” z 1970 roku (w głównej roli Ewa Wiśniewska), nieco gorszy ale można popatrzeć.