Dla mnie przezabawna jest pucybut Johnny który wszystko wie i powie za pieniądze..czy to ksiądz pytający o istnienie życia po śmierci czy doktor pytający o zakładanie bajpasów..haha to jest niezłe :D
Jak dla mnie zajebisty jest ten motyw ze "stopklatką" na koniec co stoją wszyscy nieruchomo a dookoła wszystko się wali :)
"Mój szef, Ed Hocken, już tam był..." i wszystkie stop klatki na koniec, ubaw nieziemski, że o Olsonie nie wspomnę :DDDDD
"Znalezienie jej mieszkania zajęło mi dwa tygodnie. Nie podała mi adresu" i w ogóle cały motyw z dorabianiem kluczy. Świetne są też wizyty w laboratorium i nie będę oryginalny .... stop-klatki.
To tak na szybko, bo cały serial jest genialny. Jak dla mnie jeden z najlepszych seriali komediowych i "kryminalnych" w historii światowej telewizji.
Albo jak przyszli w 1 odcinku do pani Twice:
"Przyszlibyśmy wcześniej, ale wtedy pani mąż jeszcze nie był martwy."
Albo ten motyw:
"-Papieros?
-Tak, wiem."
No i cała rozmowa między Sally Decker, a kpt. Drebinem i Hockenem w 1. odcinku.
W ogóle 1. odcinek wymiata.
W odcinku "The Butler Did It" "A Bird in the Hand" rozmowa telefoniczna z
porywaczami dziewczyny.Porucznik Drebin każe nie przerywać rozmowy, w tym czasie Nordberg zakłada podsłuch.Rozmowa schodzi na tematy typu "Kto w tym roku ma szansę wygrać rozgrywki NBA ? ja stawiam na Lakersów", dalej
jest zagadka z pociągami i na końcu dowcip "Dlaczego ptaki i kaczki na na zimę odlatują na południe ? bo na piechotę wychodzi dłużej".Ponadto
wszystkie sytuacje z nazwiskami "Jim Upadł, Mimi Kawa, sierżant Zabrać,
sierżant Aresztować".Swojego czasu pojawiła się informacja o planach nakręcenia kontynuacji serialu z nowymi aktorami.Leslie Nielsen i George
Kennedy są już po osiemdziesiątce i czwarta część kinowa raczej już nie powstanie...
takie detale strasznie bawią :) podobnie za oknem komisariatu Wieża Eiffla, Rozdział II - "gesundheit", stopklatki na końcu każdego odcinka, no i Rex Hamilton as Abraham Lincoln :D
"I'm a locksmith and i'm a locksmith" i przytaczany wyżej cytat z adresem :) Nielsen wymiata.
szkoda, że tak mało tych odcinków, ale przez to serial bardziej zapada w pamięć
Bez Rexa Hamiltona to nie byłby ten sam serial:) Czekałem kiedy w końcu zagra coś więcej..
"Przyszlibyśmy wcześniej, ale wtedy pani mąż jeszcze nie był martwy."
"-Papieros?
-Tak, wiem."
No i mój faworyt: ogród japoński! xD z kumplami prawie porobiliśmy w gacie jak to pierwszy raz oglądaliśmy ;D
Niezłe były gry słowne, w sumie serial był ich pełen, w serii trochę je poskracali, a tu były w każdym zdaniu =]
Genialna scena z przesłuchaniem, co Nordberg przyniósł kanapki. Jeszcze lepsza akcja była gdy przeszukiwali samochód i po rozwaleniu całego znaleźli narkotyki w schowku na rękawiczki :P
Dobra była też czołówka i z gościnnym udziałem - Nazwisko aktora i zawsze ginął w tej scence. Z tych "gościnnych udziałów" najbardziej pamiętam co typ siedzi w restauracji i nagle w niego strzelają On oddaje jeden strzał, chowa klamkę do kieszeni i bierze łyk wina i dead :D
Ogólnie serial strasznie bawi, szkoda że tak mało odc...
Śmieszny był wierszyk, który wymyślił ten czarny bokser w drugim odcinku:
"Roses are red
violets are blue
sugar is sweet
i'm gonna break your face"
Najlepszy był japoński ogród i Japończycy w doniczkach : D
albo jak Drebin wcielił się w komika i Azjaci tłumaczący jego dowcip
Albo jak wiózł świadka, z jakiejś zbrodni, która była w zoo.
Małpę przebrana za faceta.
Ja myślałem że skonam jak Derbin przesłuchiwał ortodontę w pierwszym odcinku.
Albo jak jego szef miał zajść bandytę od tyłu przykryty kocem i nie mógł trafić, bo nic nie widział.
No Nordberg, który po założeniu podsłuchu pyta "o której był ten pociąg"
stołówka na komisariacie, japoński ogród, "May I check you coat?", ten menadżer boksera, który w klubie siedział z bezdomnymi i wcześniejszy screwdriver - aż powietrza mi brakowało na tym gagu, no i oczywiście Johnny pucybut - czemu on się w filmach nie pojawił? Zawsze jest najlepszym momentem odcinka, jak on i Frank w konspiracji się rozglądają, czy aby nikt ich nie podsłuchuje - padam ze śmiechu
Dla mnie najlepsze motywy to połączenie swingowej muzyki i kamiennej twarzy Leslie Nielsena prowadzącego samochód :) oraz Frank Drebin parkujący samochód w kubły na śmieci...
Nie można także zapomnieć o motywach w windzie:) lub "powrocie na posterunek" na wstecznym:P no i o "On ma nóż! On ma pałkę! On ma oryginalny obraz Picassa! On ma opryszczkę!" ;D a tak, wszystko inne już chyba było powiedziane:)
Poza wymienionymi najbardziej zapadły mi w pamięć motyw z kamerą śledzącą buty bombera gdy gładko przechodził po kolejnych przedmiotach; hieroglif na miejscu zbrodni i gagi z wiadomościami podrzucanymi rodzinie - za pierwszym razem wiadomością przyczepioną do okna i wrzuconą na kamienie oraz za drugim razem wrzuconą przez okno torbą z mimem.
No i najlepsza stopklatka z piątego odcinka. Wszyscy stoją nieruchomo, a wtedy na posterunek wchodzi Norberg i próbuje znaleźć jakieś miejsce dla siebie. :D