Gdy miała powstać nowa wersja "Ani z Zielonego Wzgórza" byłby idealnym Gilbert'em. Ale niestety już jest chyba za późno... :-(
Też kiedyś miałam podobne wrażenie, Daniel jest dość podobny do odtwórcy Gilberta z niezapomnianej wersji z 1985 roku, jeśli się nie mylę to wtedy grał go Jonathan Crombie. Więc kwestię podobieństwa mamy zaliczoną :) Pozostaje tylko wątpliwość czy Daniel (gdyby coś) odnalazłby się w tej roli... Ale raczej się o tym nigdy nie przekonamy... Mimo, iż Daniel cały czas wygląda bardzo młodo, zupełnie nie na swoje 31 lat i teoretycznie mógłby go zagrać, to chyba nie zgodziłby się wcielić w Gilberta, sądząc po rolach jakie ma na swoim koncie. Pewnie nie byłoby to dla niego ani ciekawe, ani wyzwanie...
A ja go nie widze jako młodzieńca po uszy zakochanego w pięknej dziewczynie, przynoszacy jej kwiatki. Może faktycznie 5, 7 lat temu, ale teraz już nie. I tak jak napisała Johanna (jesli źle napisałam, to przepraszam) jego dorobek filmowy ne wskazuje na to aby zagrał Gilberta. chociaż, kto wie moze mial taką propozycje? :)
Omigod, faktycznie! Idealny Gilbert! Kojarzył mi się z czymś/kimś, ale nie potrafiłam sprecyzować aż do tej chwili :)
Dla mnie to klon Gilberta ;) a raczej tamtego aktora... Kiedy oglądałam "Bękarty..." zastanawiałam się skąd ja go znam... pomyślałam o Ani z Zielonego ale... przecież ten aktor dziś już nie ma tylu lat... ;)
To ja się też dołączam do tej grupy :) W "bękartach" jakoś nie pomyślałam o tym, za to jak oglądałam "hrabinę" to cały czas myślałam, czy to nie Gilbert przypadkiem :) Nie jest nim, ale podobny jak dwie krople wody ;)