...ogląda się coś, co tchnie taką świeżością i kompletnie nie trzyma się schematów. Film, w
którym ani razu nie pada słowo: "kocham", nie ma żadnych flirtów, pocałunków, nawet,
można powiedzieć, spojrzeń - a prawdopodobnie jest to jeden z najpiękniejszych obrazów o
najsilniejszym uczuciu na świecie. To jest sztuka! Piękna muzyka, wspaniałe zdjęcia
(końcowe ujęcia świątyni Angkor - niesamowite), rewelacyjna rola Tony Leunga Chiu Waia,
reżyseria przechodząca prawie w poezję...9/10.