Będzie można się przekonać dziś o 20:20 na TVP Kultura.
Inny opis filmu, zdecydowanie pełniejszy.
Paul Dedalus (Mathieu Amalric) jest adiunktem na wydziale filozofii. Przed nim szereg trudnych decyzji, które będą miały wielki wpływ na jego dalsze losy. Musi zdecydować, czy chce kontynuować pracę naukową i starać się o tytuł profesora. Również w sferze uczuciowej czekają go poważne wyboru. Jego związek z Esther (Emmanuelle Devos), z którą jest ponad 10 lat, przeżywa kryzys. Znudzony miłosną monotonią mężczyzna zaczyna więc flirtować z innymi kobietami, m.in. Sylvią (Marianne Denicourt), partnerką najlepszego przyjaciela, Nathana (Emmanuel Salinger), Valérie (Jeanne Balibar) i Patricią (Chiara Mastroianni), dziewczyną swojego kuzyna i współlokatora Boba (Thibault de Montalembert). Dopiero pojawienie się Frédérica (Michel Vuilermoz) sprawia, że Paul zaczyna na poważnie zastanawiać się nad swoim życiem.
Teleman.pl
Haniebny polski tytuł. Seksu jak na lekarstwo. To znaczy jest, ale jakby go nie było. Powinno być: O co chodzi w moim (zasranym) życiu? Zdecydowanie trafniejszy.
Ot taka sobie historyjka o intelektualiście, który nie bardzo wie, co ma począć ze swoim życiem i którą z gorących dziewczyn ostatecznie wybrać na partnerkę. Ale, uwaga, jest inteligentnie i zabawnie. Niestety niektóre fragmenty bywają bełkotliwie rozegrane. I mocno rozciągnięty w czasie to film, choć pod tym względem nie jest aż tak tragicznie i idzie oglądać bez większego znużenia. Amalric, ok.