Dam każde pieniądze za ścieżkę dźwiękową z tego filmu! Rewelacyjne "wykony", wspaniałe aranżacje, OGIEŃ!
Z ciekawisci przesluchalem kilka utworow i nie rozumiem zachwytu. O ile jeszcze instrumentalnie utwory sie bronia (sa wykonane klasycznie- raczej odtworczo bez aranzacji) o tyle wokalisci- aktorzy- nie zachwycaja.
Zgodzę się z kolegą wyżej. Rewelacyjne wykony, wspaniałe aranże? Okej, śpiewają poprawnie, muzyka w filmie płynie wartko, przyjemnie. Ale bez przesady - jedynie Sonia Bohosiewicz "wybija się" ze swoim głębokim, pięknym wokalem. Niestety nawet sobowtór Amy Winehouse obierający ziemniaki mnie nie kupił.
Pełna zgoda, jedynie Bohosiewicz.
Natomiast z tematów muzycznych - rewelacyjnie zabrzmiała muzyka podczas wyprowadzania zwłok Felicjana Zuppe z kościoła; kto wie co to było?
Nie zapominajcie proszę, że Natalia Rybicka grała nauczycielkę angielskiego (?) i nie była zawodową śpiewaczką ani diwą. Dlatego jeśli jej wokal jest tutaj totalną amatorszczyzną, to jak najbardziej pasuje to do tej roli. Za to Sonia B. śpiewa nie od dziś - miała wiele wokalnych wykonów choćby w Grupie Rafała Kmity. No a Maciuś zawsze pozostanie w mojej pamięci jako parodysta Sojki i Turnaua :-D Maciek - kocham Cię :-)
Muzycznie jest dobrze, choc wykonanie bliskie oryginalnym wersja. Odkrycie muzyczne jak dla mnie to Sonia Smołokowska (Sonia Stein), ostatnia wokalistka Bandu, przypominajaca z urody Amy Winehouse. Zdecydowanie najlepszy wokal w filmie.