i może dlatego, że nie odbiega tak właśnie wygląda ;-]
a poważnie sympatyczny to dobre określenie, aż się gęba czasem sama uśmiecha
pozytywne kino

Nie mylisz się. Twórcom filmu pomieszały się realia - pracujący, żonaci górnicy nie mieszkali z mamusiami i braćmi pod jednym dachem w starej kamienicy i nie żywili się głównie żurem, stać ich było na znacznie więcej. Na temat bezprawia się nie wypowiadam, bo o tym akurat nic nie wiem.

mieszkam na Śląsku,z okna i ogrodu widać szyb i hałdę.jeszcze niedawno zwożono tam kamień i tłum bezrobotnych wybierał z tego grudy węgla.potem na składakach z trudem wieżli urobek w workach.w pobliżu był biedaszyb-prowizoryczny płytki szyb.
piękny film,prawdziwy,tyle,że dla dldzi spoza ŚLĄSKA NIEZROZUMIAŁY

Jeśli rzeczywiście tak to wygląda to trochę smutno. A film nie jest niezrozumiały. To bardzo prosta historia. Może trochę dziwić bieda, ale ta w sumie jest wszędzie jak się lepiej przyjrzeć.

Jestem ze Śląska i mogę się wypowiedzieć na ten temat-są enklawy biedy ale na pewno nie w rodzinach górniczych. Oczywiście jak kopalnie są zamykane to powstają dzielnice bezrobotnych a to prowadzi do biedy. Średnia zarobków na Śląsku jest najwyższa w kraju dzięki górnikom więc biedy w takich rodzinach być nie może. Film pokazuje byłych górników i elwrów w sposób rzetelny.

Na początku bylismy pewni, że film przedstawia czasy komuny o.O

Też się po nim zastanawiałam, czy to tak patologicznie wygląda i czy górnicy, którzy mało nie zarabiają klepią taka biedę?

P.S. Mam dośc tej gwary na najbliższy rok :)