Godna kontynuacja arcydzieła Kubricka. Idealny niespieszne tempo, jakie powinno towarzyszyć kosmicznym wędrówkom. Bardzo klimatyczny film. Piękne statki i ich wnętrza. Widoki kosmosu nadal wyglądające bardzo atrakcyjnie. Ciekawy scenariusz. Czego można chcieć więcej od tego typu kina?. Klasyk bez dwóch zdań.
Ta kontynuacja z góry była przegrana. Od początku swojego startu byli na minusie, bo 2001 zrobił Kubrick i przez to nazwisko nie trzeba nic tłumaczyć. Poza tym, ten polityczny wątek (mimo że rozumiem dlaczego itp) to z perspektywy czasu wyglądało to jeszcze słabiej niż w 84'.
Ta kontynuacja z góry miała lepszą pozycję.
Ze względu na rok powstania i wszystkie błędy pierwszej kosmicznej odysei startowali raczej z pozycji uprzywilejowanej. Kubrick tworzył archaiczne i bezwartościowe ze współczesnej perspektywy obrazy. Co plus w części jego filmów to fabuła wynikła ze scenariusza lub książki, ale to można poczytać zamiast katować się tym chłamem.
Odyseja 2010 mimo lat rozwoju kinematografii nie wyszła niestety z cienia tandety pierwszej części.
Tak czy inaczej obie części to podły chłam.
Film jest ok ale nie umywa sie wcale do pierwszej czesci, ktore w 2018 robi ogromne wrazenie mimu uplywu tylu lat co jest niesamowite. Druga czesc zestarzala sie nieco gorzej. Ma zupełnie inne tempo, ale przede wszystkim o wiele gorsze efekty. W pierwszej czesci nie bylo tylu dialogow, ale lepiej zeby bylo ich malo niz byly takie bezsensowne jak w kontynuacji.
I ja też lubię :)
Film nie jest arcydziełem, jednak mógłbym go oglądać codziennie..
Chyba kupię nokię 3310 żeby obejrzeć na niej w duchu czasów powstania tego dzieła.
W porównaniu z Interstellar tu dialogów słucha się z przyjemnością. `I sam film też dużo lepszy od tego gniota Nolana.