Podobnie jak w Stanach w pozostałych krajach świata liczył się w zasadzie jeden film.
"Księga dżungli" zarobiła w weekend niemal 10 razy tyle, co numer dwa w naszym zestawieniu. Obraz sprzedaje się póki co o 55% lepiej od
"Czarownicy", o 95% lepiej od
"Kopciuszka" i o 174% lepiej od
"Oza Wielkiego i Potężnego".
Podczas swojego drugiego weekendu w kinach
"Księga dżungli" trafiła do 34 nowych krajów. Efekt widać od razu – 136,1 mln dolarów wpływów. Po 10 dniach na koncie widowiska jest już 187,4 mln dolarów. Po doliczeniu wyników z USA otrzymujemy kwotę 291 milionów dolarów, co daje obecnie siódme miejsce globalnie wśród tegorocznych premier.
Aż 50,3 mln dolarów pochodzi z Chin, gdzie 98% widzów obejrzało film w 3D. To trzecie najlepsze otwarcie aktorskiego widowiska Disneya w tym rynku. W wielu krajach nie można było dostać biletów na pokazy. Średnia na kino w Szwecji wyniosła 125 tys. dolarów, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – 110 tys., a w Kuwejcie – 98 tys. dolarów. W Indiach już wkrótce
"Księga dżungli" stanie się najbardziej kasową produkcją hollywoodzką wszech czasów. W Wielkiej Brytanii film uzyskał trzecie najlepsze otwarcie w tym roku (13,7 mln), podobnie we Francji (7,7 mln). W Hiszpanii żaden film w tym roku nie zadebiutował lepiej (3,9 mln).
Dzięki sukcesowi
"Księgi dżungli" i wcześniejszym rewelacyjnym wynikom
"Zwierzogrodu" wpływy Disneya w skali całego globu przekroczyły już 2 miliardy dolarów. Jest to 15. rok z rzędu, kiedy wytwórnia osiąga ten pułap.
Podczas drugiego weekendu w kinach niemal nic nie straciło drugie baśniowe widowisko –
"Łowca i Królowa Lodu". Obraz zgarnął 17,6 mln dolarów. Film przypadł do gustu widowni z Azji Południowo-Wschodniej, ale już w Korei Południowej zadebiutował dopiero na czwartym miejscu, za dwiema lokalnymi produkcjami i
"Zwierzogrodem".
Podium kompletuje
"Batman v Superman: Świt sprawiedliwości". Tym razem widowisko zgarnęło 15,1 mln dolarów. Dzięki temu jako druga hollywoodzka produkcja w tym roku poza granicami USA uzyskał wpływy przekraczające pół miliarda dolarów. Obecny wynik – 516 mln dolarów – daje mu szóste miejsce w rankingu najbardziej kasowych widowisk o superbohaterach wszech czasów.
"Świt sprawiedliwości" może też pochwalić się najlepszym wynikiem w historii dystrybucji Warner Bros. w Indiach, Indonezji, Malezji, Filipinach i Wietnamie. Porażką okazał się w Chinach, gdzie nie uda mu się osiągnąć minimum przyzwoitości, czyli 100 milionów dolarów (obecnie 95 mln).
Na czwartym miejscu znalazł się wspominany
"Zwierzogród", który jako pierwsza premiera tego roku w skali globalnej przekroczy już wkrótce granicę 900 milionów dolarów. Obecnie na koncie animacji jest 882,3 mln dolarów, z czego 574,8 mln pochodzi spoza granic USA. W ten weekend film zgarnął 10,8 mln dolarów.
Wydaje się, że numerem pięć będzie
"Londyn w ogniu", którego weekendowe wpływy szacuje się na 9 milionów dolarów. Oczywiście niemal całość tej kwoty pochodzi z Chin, gdzie widowisko akcji pokonało lokalną premierę i zajęło drugie miejsce. Jednak Indie mogą pokrzyżować plan. W weekend wszedł tam do kin nowy film z
Shah Rukh Khanem pod tytułem
"Fan". Już wiadomo, że zaliczył najlepsze otwarcie w indyjskich kinach w tym roku. Niestety na razie nie ma oficjalnych danych dotyczących wyniku. Szacuje się, że zarobił nie mniej niż 7,8 mln dolarów.