a po za tym tytuł jest źle sformułowany. Dla nieznających wcześniejszej Wściekłości Piera,i nieobytemu widzowi może się wydawać,że to dokument o tym jakim Pasolini był cholerykiem,a był to bardzo miły i otwarty człowiek,niestety potępiony przez swoją "inność". Ja bym dał : "Wściekłość" Pasoliniego chyba,że Włoski...