Czasy współczesne. Staszek, kamerzysta w niewielkiej stacji telewizji kablowej, kawaler, lat ok. 25-ciu, spotyka na swej drodze Mistrza - intrygującą osobę ubraną w stary habit i posługującą się językiem średniowiecznym. Od tego momentu pozornie uporządkowany świat Staszka zostaje przewrócony do góry nogami: ciągłe ataki na jego życie,
zobaczyć, są żenujące. Poziom gimnazjalny (nie mówię tu o technice). Takie coś ujdzie w parominutowej parodii opartej na cytatach i dobrym tempie, ale normalnego filmu tak zrobić się nie da.
Tyle roboty i hu** z tego?Filmu nie ma,bo brak funduszy,ale do jasnej ciasnej czy przez tyle lat producenci czy reżyser tego dzieła lecą w h**a?Tak trudno uzbierać te brakujące pieniądze nawet wziąść kredyt można,ale nie najlepiej wstrzymać produkcję.
Witam. Według informacji z Fanpage Stanisława Mąderka. Film ma ujrzeć światło dzienne już w Czerwcu.
Źródło: https://www.facebook.com/StanislawMaderek
Gdybym znał Staszka Mąderka osobiście, namawiał bym go na ukrócenie filmu do krótkometrażówki i przede wszystkim, aby zwrócił się o pomoc do internautów. Ale nie o kasę, tylko o pomoc w skończeniu filmu.
Wiele świetnych filmów powstało dzięki temu, że w internecie skrzyknęli się filmowcy amatorzy. Staszku, jeżeli...